Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga: Krytyka nowego projektu legislacyjnego
W nowym projekcie legislacyjnym, przygotowanym przez Koalicję Obywatelską (KO) i Trzecią Drogę (TD), znalazły się kontrowersyjne regulacje dotyczące energetyki, w tym zamrożenie cen energii. Jednakże, jednym z najbardziej dyskutowanych punktów projektu jest liberalizacja zasad budowy farm wiatrowych na lądzie. Określana jako “pierwsza wrzutka nowego Sejmu,” ta inicjatywa budzi obawy i krytykę ze strony różnych grup interesów.
Wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, Arkadiusz Pączka, nazwał projekt “pierwszą wrzutką nowego Sejmu” i wskazał na konieczność poprawy, konsultacji społecznych i głębokiej analizy. Komentarz ten ukierunkowany jest na konieczność bardziej skoordynowanego procesu legislacyjnego oraz potrzebę unikania “wtórek” w obliczu krótkich okresów legislacyjnych.
Farmy wiatrowe. Nowe zasady lokalizacji i liberalizacja przepisów
W treści projektu legislacyjnego znalazła się liberalizacja zasad dotyczących lokalizacji elektrowni wiatrowych na lądzie. Wprowadzenie tzw. “uchwały wiatrakowej” oraz skrócenie minimalnych odległości od zabudowy mieszkalnej budzi obawy ekologów i organizacji obywatelskich. Przeprowadzenie inwestycji w elektrownie wiatrową będzie uzależnione od emitowanego hałasu, a wiatraki będą miały różne odległości od zabudowy w zależności od poziomu generowanego hałasu.
Zmiany te mają na celu nie tylko liberalizację lokalizacji farm wiatrowych, ale także zmiany w 15 innych ustawach, co wzbudziło kontrowersje i sprzeciw różnych grup społecznych. Fundacja Basta, wspierająca rozwój demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, podkreśliła, że projekt nie tylko wprowadza nowe zasady lokalizacji farm wiatrowych, ale również zakłada zmiany w ustawach o gospodarce nieruchomościami, umożliwiające wywłaszczanie osób prywatnych na cele inwestycyjne.
Krytyka i obawy
Różne środowiska wyraziły obawy dotyczące konsekwencji projektu. Jakub Wiech z portalu Energetyka24 stwierdził, że “ustawa wiatrakowa wymaga zmiany,” a wprowadzane zmiany prowadzą do potencjalnego “paraliżu polskiej transformacji energetycznej.” Niepokój budzi również możliwość wywłaszczenia osób prywatnych na cele budowy farm wiatrowych, co zdaniem ekspertów jest zagranie na “najbardziej wrażliwej społecznie strunie.”
Ostateczny kształt projektu może ulec zmianie w wyniku konsultacji społecznych, analizy oraz reakcji różnych interesariuszy. Jednakże, dyskusja wokół tego projektu odzwierciedla złożoność i kontrowersyjny charakter decyzji związanych z transformacją energetyczną w Polsce.