Jak donoszą media ostatnich miesiącach polski rynek kredytowy doświadcza prawdziwego boomu, w którym liczba wniosków o kredyt sięgnęła imponujących liczb. Media donoszą, że banki zmagają się z potokiem ponad 10 000 oczekujących na rozpatrzenie podań, a sytuacja nie wydaje się ustępować, gdyż dziennie napływa ponad 300 nowych wniosków. Ta fala wniosków o bezpieczny kredyt w wysokości 2 proc. zaczyna tworzyć poważne zatory w systemach bankowych.
Według informacji przekazanych przez Dariusza Szweda, wiceprezesa PKO BP, liczba wniosków o kredyt wynosi już 32 000 i nadal rośnie. To zjawisko sprawiło, że kolejki do rozpatrzenia wniosków rosną w tempie, którego nikt się nie spodziewał. Jednak warto zaznaczyć, że faktyczna liczba wnioskodawców jest znacznie mniejsza niż liczba wniosków, gdyż wiele osób decyduje się składać podania przez różnych brokerów do co najmniej trzech różnych banków.
Dariusz Szwed przyznał, że problem jest zauważalny, choć bank podejmuje działania usprawniające proces podejmowania decyzji kredytowych. Mówi, że bank ma do rozpatrzenia ponad 10 000 wniosków, a ich liczba stale rośnie, osiągając około 300 dziennie. Wskazał również, że w lipcu proces rozpatrywania wniosków trwał średnio 17 dni, jednak z powodu ogromnego zainteresowania i napływu licznych wniosków, czas oczekiwania w sierpniu znacząco się wydłużył.
Jak dotąd zawarte zostały tylko 2 700 umowy
Obecny trend wykazuje, że choć liczba wniosków o kredyt 2 proc. osiągnęła ponad 32 000, to zawarte zostały tylko 2 700 umów. Wiele osób dowiaduje się, że nie spełnia kryteriów pozwalających na uzyskanie tego bezpiecznego kredytu. Na liście osób otrzymujących odmowę znajdują się nowożeńcy, osoby o niższym scoringu kredytowym oraz ci, którzy oszczędznie budują własny dom.
Jak wydaje się, program “Bezpieczny Kredyt 2 procent” zdobył ogromne zainteresowanie wśród Polaków. Banki, które go wprowadziły, takie jak PKO BP czy Pekao SA, momentalnie znalazły się w oblężeniu. Proces rozpatrywania wniosków stał się o wiele bardziej czasochłonny, a kolejki do oddziałów bankowych wydłużyły się znacząco. Nieuniknione stało się także rozważenie optymalizacji procesu w celu przyspieszenia przyjmowania wniosków.
Nie wszystkie banki są w stanie dostosować się
Jednakże dynamika rynku jest tak duża, że nie wszystkie banki są w stanie dostosować się do tego tempa. PKO BP i Pekao SA obecnie zmieniają strategię obsługi klientów, w międzyczasie przerzucając część wniosków do swoich oddziałów bankowych. Z kolei inni banki również przygotowują się do wejścia do programu “Bezpieczny Kredyt 2 procent”, co może dodatkowo komplikować całą sytuację.
Pomimo pewnych trudności, program “Bezpieczny Kredyt 2 procent” cieszy się dużym zainteresowaniem wśród osób planujących zakup nieruchomości. Chociaż obecnie banki, które oferują ten program, są znacząco obciążone dużą liczbą wniosków, warto pamiętać, że plany zakupu mieszkania lub budowy domu z użyciem tego kredytu mogą wciąż być zrealizowane. Szczególnie, że lista banków uczestniczących w programie Pierwsze Mieszkanie 2023 rośnie, a coraz więcej instytucji finansowych wyraża zainteresowanie nowym kredytem mieszkaniowym.
Program Pierwsze Mieszkanie
Warto nadmienić, że ten dynamiczny wzrost liczby wniosków związany jest z programem Pierwsze Mieszkanie, który rozpoczął się w lipcu 2023 roku. Program ten ma na celu ułatwienie zakupu nieruchomości dla osób do 45. roku życia. Składa się z dwóch narzędzi: Bezpiecznego Kredytu 2 procent ułatwiającego nabycie mieszkania lub budowę domu. Jednakże, aby skorzystać z tego programu, trzeba spełnić pewne kryteria, takie jak nieposiadanie wcześniej żadnego mieszkania lub domu, a także posiadać odpowiedni wkład własny.