Tłum chętnych do zarządu i kilku na fotel prezesa – to wskazuje, że konkursy na najwyższe stanowiska w PKO Banku Polskim cieszą się popularnością. Łącznie o miejsce w maksymalnie dziewięcioosobowym zarządzie ubiega się około pół setki kandydatów – podał “Puls Biznesu”.
Duże zainteresowanie stanowiskami kierowniczymi
Tłum chętnych do zarządu i kilku na fotel prezesa - to wskazuje, że konkursy na najwyższe stanowiska w PKO Banku Polskim cieszą się popularnością. Łącznie o miejsce w maksymalnie dziewięcioosobowym zarządzie ubiega się około pół setki kandydatów - podał "Puls Biznesu".
Historia poprzednich konkursów
Gazeta przypomina, że w przeszłości liczba kandydatów na te stanowiska była znacznie mniejsza. Na przykład, w roku 2009, gdy odwołano Jerzego Pruskiego, do prezesa zgłosiło się 14 kandydatów. W 2011 roku, czterech, a w 2014 roku, dwóch.
>> Czytaj także: Adam Glapiński zaskarża decyzję prokuratury
Bieżący konkurs
Obecny konkurs przyciągnął znaczną uwagę, z 50 chętnych do objęcia stanowisk, z których kilku aspiruje na fotel prezesa. Kandydaci mogą ubiegać się o więcej niż jedno stanowisko, co zwiększa rywalizację.
Wśród kandydatów znajdują się zarówno doświadczeni menedżerowie z sektora finansowego, jak i ci z innych branż. Jakub Karnowski, były prezes PKP Cargo, oraz Sławomir Lachowski, twórca mBanku, to jedni z potencjalnych kandydatów.
Powrót starych twarzy
Nie brakuje również kandydatów z historią związanych z PKO BP. Jacek Obłękowski, był członkiem zarządu banku w przeszłości, oraz Krzysztof Dresler, były dyrektor i członek zarządu, również zgłosili swoje kandydatury.
Spekulacje i oczekiwania
Szymon Midera, obecnie delegat rady nadzorczej PKO BP, również budzi zainteresowanie. Jego styl zarządzania cieszy się uznaniem wśród pracowników banku, co może wskazywać na jego potencjalną kandydaturę na stanowisko prezesa.
Konkurs na stanowiska w PKO Banku Polskim przyciągnął uwagę licznej grupy kandydatów, zarówno doświadczonych menedżerów finansowych, jak i tych z innych sektorów. Wybór nowego zarządu b...