Na rynek mieszkaniowy wraca długo oczekiwana normalność po latach chronicznej nierównowagi spowodowanej szokami popytowymi i podażowymi. W ostatnich miesiącach sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce zaczęła się stabilizować, co oceniają eksperci w raporcie HREIT.
Na rynek mieszkaniowy wraca długo oczekiwana normalność po latach chronicznej nierównowagi spowodowanej szokami popytowymi i podażowymi. W ostatnich miesiącach sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce zaczęła się stabilizować, co oceniają eksperci w raporcie HREIT.
Michał Sapota, prezes zarządu HREIT, zauważa że deweloperzy odbudowują swoje portfolio, które zostało dramatycznie wykupione w ostatnich latach, a banki zaczynają udzielać więcej kredytów hipotecznych bez wsparcia rządowych programów dopłat.
Warto przypomnieć, że lata 2020-2023 przyniosły wiele zawirowań, od epidemii po wojny i trudności w dostępie do kredytów, co raz za razem ograniczało popyt na mieszkania lub go zwiększało, ale w sytuacji gdy podaż była niewystarczająca.
To prowadziło do wzrostów cen mieszkań, które jak wiadomo, raz wzrosłszy niechętnie spadają. Niemniej jednak, jak wynika z obserwacji rynku, w ostatnich miesiącach oferta mieszkań na sprzedaż zaczyna być bardziej elastyczna, co może prowadzić do stabilizacji cen.
>> zobacz też: Przyszłość rynku nieruchomości biurowych w Polsce w 2024 roku
Inflacja również miała wpływ na ceny nieruchomości, podnosząc ogólny poziom cen w gospodarce, co z kolei przekładało się na wzrost płac i kosztów budowy nowych nieruchomości.
Mimo to, historia pokazuje, że ceny mieszkań mogą spadać, choć robią to niechętnie. Ewentualne korekty cen były w przeszłości mniej spektakularne niż wzrosty, co może sugerować, że duże spadki cen są mało prawdopodobne, chyba że dekoniunktura potrwałaby dłużej.
Mimo wszystko większość kupujących zachowała zdrowy rozsądek, co widać po cenach transakcyjnych, które w 2023 roku rosły, ale nie tak szybko jak ceny ofertowe.
To sugeruje, że Polacy nie kupowali nieruchomości za wszelką cenę. Nawet jeśli ceny miałyby spaść, to nie nastąpiłoby to szybko, ponieważ do spadków cen mieszkań musiałaby przyczynić się długotrwała dekoniunktura. Na razie jednak na to się nie zanosi.