W dzisiejszym materiale przyglądniemy się różnym sposobom inwestowania na rynkach kapitałowych. Powiemy Wam zarówno o tych bezpieczniejszych opcjach, jak obligacje, fundusze ETF, akcje jak i o bardziej ryzykownych typu waluty, czyli rynek Forex, kryptowaluty, kontrakty terminowe i różnicowe czyli CFD. Niezależnie od tego na jakim poziomie wiedzy inwestycyjnej jesteś, z pewnością znajdziesz tutaj coś dla siebie.
Bezpieczne inwestowanie – obligacje i co jeszcze?
Na giełdzie można inwestować w różne instrumenty finansowe, jak już wspomnieliśmy wyżej za najbardziej bezpieczne od lat uchodzą obligacje skarbowe, za nieco mniej obligacje korporacyjne. Czy to że są one bezpieczne oznacza że to jedyny wybór dla początkującego inwestora? Niekoniecznie. Możesz zacząć od przeróżnych instrumentów, nawet od tych najbardziej ryzykownych, choć nie jest to specjalnie rekomendowane.
Jak pewnie wiesz posiadając konto maklerskie czy rachunek brokerski możesz inwestować swój kapitał na wielu różnych rynkach, w tym na najpopularniejszym od zawsze rynku akcyjnym. W Polsce jedyną giełdą papierów wartościowych jest warszawska GPW, ale wcale nie musisz też inwestować tylko w akcje polskich spółek.
Posiadając rachunek możesz też inwestować, jak już wspominaliśmy w surowce, indeksy giełdowe, ETF-y, kryptowaluty, czy opcje.
Kontakty na giełdzie – o co chodzi?
CFD czy kontrakty futures? Jeśli jesteś już w temacie, z pewnością słyszałeś o takich instrumentach jak kontrakty terminowe, kontrakty futures, czy kontrakty różnicowe, a może nawet obiło Ci się o uszy coś takiego jak CFD. CFD to właśnie kontrakty różnicowe, dokładnie kontrakty na różnice kursowe. O co chodzi w inwestowaniu w nie? Przyciągają one uwagę inwestorów przede wszystkim z powodu niskich wymagań kapitałowych i za sprawą dźwigni finansowej. Już z niewielkim depozytem możesz zacząć inwestowanie w pary walutowe (forex), indeksy giełdowe czy surowce, co nie byłoby na tyle przystępne w przypadku kontraktów futures, gdzie wymagany kapitał zwykle nie jest odpowiedni dla inwestora indywidualnego, a szczególnie kogoś kto dopiero zaczyna.
Co to takiego ta dźwignia?
Dźwignia finansowa to coś co jest najczęściej źle kojarzone, być może dlatego że bywa ona nierzadko powodem wysokich strat kapitału. Jeśli podjedziesz do rynku z odpowiednim nastawieniem, wiedzą i doświadczeniem, a dodatkowo powstrzymasz swoje mocne skłonności do ryzyka, – bądź pewny, nie grozi Ci rozczarowanie. Strata? Owszem, jest nieunikniona.
Dźwignią finansową nazywamy lewar. Najczęściej i maksymalnie występuje ona w skali 30:1, co dosłownie oznacza że mając kapitał X możesz zainwestować kwotę 30X, czyli 30-krotnie większą. Tak samo będzie z twoim zyskiem z inwestycji w przypadku gdy cena instrumentu podąży w oczekiwanym przez Ciebie kierunku, ale niestety także ze stratą.
Dlaczego powiedziałam o kierunku? Otóż na rynku kontraktów można spekulować zarówno na wzrosty jak i na spadki cen danego instrumentu. Jeśli spodziewasz się, że instrument Y zacznie tracić na wartości, możesz zawrzeć kontrakt zajmując pozycję krótką, co oznaczać będzie spekulacje spadku tego aktywa. Wówczas druga strona kontraktu spekuluje na wzrost, i w przypadku gdy Ty zyskasz, ona traci. I odwrotnie.
