Zmiany w zakresie zwolnień lekarskich (L4) wywołują intensywną kontrolę osób objętych zaświadczeniami o czasowej niezdolności do pracy przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Specjaliści zauważają, że przewidywane modyfikacje w regulacjach dotyczących L4 przyczynią się do zwiększenia aktywności urzędników.
Głównym zadaniem lekarzy orzeczników jest ustalenie, czy pracownik faktycznie choruje i czy wydanie mu zwolnienia lekarskiego jest uzasadnione. Z kolei ZUS sprawdza, czy osoby korzystające z zwolnień lekarskich wykorzystują je zgodnie z ich przeznaczeniem.
>> Czytaj także: Masowe kontrole zwolnień lekarskich! ZUS na tropie nieprawidłowości
Według danych zebranych przez “Rzeczpospolitą”, w 2023 roku przeprowadzono 461,2 tys. kontroli zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy, co świadczy o rosnącej liczbie przypadków nadużyć. W 2023 roku wydano o około 21 proc. więcej decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych (28,9 tys.) niż w 2012 roku (23,8 tys.).
Nadchodzące zmiany w zakresie L4 zostały ujawnione przez ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk. Jednym z priorytetów nowego rządu jest wprowadzenie modyfikacji dotyczących wypłaty świadczeń z tytułu choroby. Planowane jest, aby ZUS przejął od pracodawców odpowiedzialność za wypłatę wynagrodzenia chorobowego od pierwszego dnia nieobecności pracownika w firmie, co do tej pory było obowiązkiem pracodawcy przez pierwsze 33 dni.
Oskar Sobolewski, ekspert ds. emerytur i rynku pracy z firmy HRK Payroll Consulting, zauważa, że intensyfikacja kontroli będzie zależała od możliwości ZUS. Istnieje ryzyko, że koszty tych kontroli mogą przewyższyć wartość odzyskanych środków.